HISTORIA RÓŻAŃCA
Często bierzemy do ręki różaniec. W październiku we wszystkich katolickich kościołach gromadzą się wierni na wspólną modlitwę różańcową. Tam zaś, gdzie do świątyni jest daleko lub zajęcia w gospodarstwie nie pozwalają na przyjście do kościoła, ludzie zbierają się przy przydrożnych kapliczkach lub domach prywatnych aby wspólnie przez ręce Maryi uwielbiać Pana i wypraszać u Niego potrzebne łaski. W wielu domach odmawia się różaniec rodzinny. Skąd pochodzi ten piękny zwyczaj?
Jakie są początki modlitwy różańcowej? Okazuje się, że zwyczaj odmawiania pewnej ilości modlitw odliczanych dla ułatwienia przy pomocy sznurka z koralikami czy węzełkami był bardzo dawny i spotykamy go w wielu religiach. Słynny archeolog Austrin Layard w roku 1849 odkrył wśród ruin starożytnej Niniwy posążek niewiasty trzymającej w ręku coś w rodzaju różańca. Pochodził on z VIII a może nawet z IX wieku przed Chrystusem. Pewnego rodzaju różańce stosowali powszechnie w Indiach wyznawcy Wisznu i Siwy, a także buddyjscy lamowie i mahometanie. Święty Franciszek Ksawery był bardzo zdziwiony gdy udając się na misje do Japonii zobaczył u tamtejszych ludzi coś podobnego do naszego różańca. Jak więc widzimy różaniec jako taki nie powstał w Kościele katolickim, ale istniał dawno przed nim i jest własnością wielu narodów. Najpiękniejszą i najstarszą modlitwą chrześcijańską jest "Modlitwa Pańska". Nauczył ją sam Jezus Chrystus swoich uczniów (zob. Mt 6,9-13) Jej słowami modlili się wyznawcy Pana od pierwszych wieków Kościoła i w niej szukali siły w czasie prześladowań. Pierwsze reguły zakonne zobowiązywały swoich mnichów do wielokrotnego jej powtarzania w ciągu dnia. Tak na przykład reguła benedyktyńska jeszcze w xI wieku nakazywała braciom zakonnym codziennie odmawiać 150 "Ojcze nasz" na wzór kapłańskiego oficjum złożonego ze 150 psalmów. Podobny zwyczaj posiadali do XIII wieku również templariusze. Od pierwszych wieków chrześcijaństwa dostrzegano także potrzebę modlitwy do Najświętszej Maryi Panny widząc w Niej Pośredniczkę przed Bogiem. Od XII wieku rozpowszechnia się w Kościele katolickim zwyczaj odmawiania "Pozdrowienia Anielskiego". Modlitwa ta składała się początkowo jedynie ze słów Anioła Gabriela: "Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami" (Łk 1,28) Potem zaczęto dodawać do niej słowa wypowiedziane do Maryi przez św. Elżbietę (zob. Łk 1,42b), a następnie inne słowa. Obecna forma "Pozdrowienia Anielskiego" ukształtowała się ostatecznie w XV wieku. Zatwierdził ją św. Pius V w 1566 roku. Tak więc do "Ojcze nasz" zaczęto dodawać "Zdrowaś Maryjo". Te dwie najpopularniejsze w Kościele modlitwy dały początek różańcowi katolickiemu. Za ojca różańca świętego uważa się św. Dominika. Legenda głosi, że tej modlitwy nauczyła go sama Najświętsza Maryja i poleciła rozpowszechniać ją na całym świecie. Nie był to jednak jeszcze różaniec w formie dzisiejszej. Różaniec w jego obecnym kształcie ustalił się dopiero w wieku XV dzięki Dominikowi Alamusowi a la Roche (1428-1475). On ustalił liczbę 150 Zdrowaś na wzór Księgi Psalmów, które podzielił na dziesiątki, każda przeplatana "Modlitwą Pańską". Dla rozpowszechnienia tej modlitwy założył on też pierwsze bractwo różańcowe. Dzięki zakonowi dominikańskiemu modlitwa różańcowa stała się już w wieku XV znana w całym Kościele, a bractwa różańcowe spotykamy we wszystkich krajach. Zaczęto powoli wprowadzać też do różańca tajemnice do rozważania z życia Chrystusa i Najświętszej Maryi Panny. W wieku XVI ustalono ostatecznie trzy części różańca po pięć tajemnic każda. Najdawniejszy przechowywany różaniec chrześcijański pochodzi z XIII wieku. Znaleziono jego rzeźbę na nagrobku Gerarda, rycerza zakonu templariuszy (+1273). Sznur przedstawiał 158 nanizanych paciorków. Pierwszym zaś śladem modlitwy różańcowej w Polsce jest znajdujący się w kolegiacie głogowskiej grobowiec przedstawiający niewiastę z różańcem w dłoni, który ma 55 paciorków. U jej stóp jest mały człowiek, który również trzyma podobny różaniec. Jest to pomnik Matyldy z książąt Bronszwickich, małżonki księcia śląskiego z roku 1317. Różaniec w ręku widnieje również na grobowcu Anny, księżnej legnickiej z 1367 roku. Około roku 1500 pojawiają się różańce, na których paciorki ułożone są w dziesiątki. Modlitwa różańcowa bardzo szybko znalazła oficjalną aprobatę Kościoła. Papieże w swoim nauczaniu zachęcali wiernych do jej częstego odmawiania. W różańcu widzieli ratunek wobec grożących Kościołowi niebezpieczeństw. Dnia 7 października 1571 roku była stoczona pod Lepanto nad zatoką Koryncką bitwa morska między flotyllą chrześcijańską i turecką. Zakończyła się ona wielkim zwycięstwem chrześcijan. Zostało uwolnionych z galer bardzo wielu chrześcijan, którzy musieli je obsługiwać jako niewolnicy. Ten wielki triumf przypisuje się wstawiennictwu Matki Bożej, gdyż przed tą bitwą ówczesny papież św. Pius V zachęcał cały świat katolicki do modlitwy na różańcu. Bractwa różańcowe rozwinęły wtedy szczególnie ożywioną działalność. Jako podziękowanie za to zwycięstwo papież Pius V ustanowił na dzień 7 października święto Matki Bożej Różańcowej. Papież Klemens XI po zwycięstwie odniesionym nad Turkami pod Belgradem w roku 1716 rozszerzył to święto na cały Kościół. W roku 1885 papież Leon XIII polecił odmawiać różaniec przez cały miesiąc październik i wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie: "Królowo Różańca Świętego, módl się za nami". Dzisiaj modlitwa różańcowa jest jedną z najpopularniejszych modlitw Kościoła. Zna ją każdy katolik. Jest ona odmawiana przez setki, milionów chrześcijan. Zadecydowała o tym łatwość i prostota różańca Składa się on przecież z modlitw codziennych, najpowszechniej używanych: "Modlitwy Pańskiej" i "Pozdrowienia Anielskiego". Można odmawiać go w każdym czasie i na każdym miejscu. Rozważanie tajemnic z życia Jezusa i Jego Matki, dołączone w wiekach późniejszych, nadają różańcowi formę rozmyślania, kontemplacji Ewangelii, co pozwala nie tylko lepiej poznać życie Chrystusa, ale je także naśladować. W ciągu wieków powstawały też różne pomysły mające na celu rozpowszechnianie modlitwy różańcowej. Wyżej wspomniałem już o bractwach różańcowych. Zrzeszają one tych wiernych, którzy statutem zobowiązują się odmawiać różaniec. Pierwsze historycznie znane bractwa różańcowe założył bł. Alanus de Rupe w 1490 roku. Zatwierdził je urzędowo papież Sykstus IV w roku 1479. Bractwa różańcowe miały kiedyś i w Polsce ogromne znaczenie. W ich księgach można oglądać imiona królów polskich: Zygmunta Starego, Zygmunta Augusta, Stefana Batorego i innych. W Kolonii w 1635 roku ojciec Tymoteusz Ricci założył "Wieczny Różaniec". Obliczył on, że rok ma 8760 godzin. Gdyby znalazło się tylu ochotników, to różaniec byłby odmawiany nieustannie przez cały rok. Również i ten sposób odmawiania modlitwy różańcowej znalazł wielu zwolenników. Papież Urban VIII wyznaczył dla siebie godzinę 11 w nocy dnia 22 maja. W 1856 roku o. Augustyn Chardon, również dominikanin, wpadł na pomysł, aby zobowiązać członków Żywego Różańca do odmawiania go nie raz w roku lecz raz w miesiącu. Obecnie prawie we wszystkich parafiach w Polsce znany jest tzw. Żywy Różaniec. Założyła go Sługa Boża Paulina Maria Jaricot w Lionie w 1826 roku, a zatwierdził papież Grzegorz XVI w 1832 roku. Licząc się z sytuacją współczesnego człowieka, że jest on wiecznie zaganiany i zapracowany, wpadła Założycielka na pomysł aby zobowiązać członków do tylko jednej cząstki różańca dziennie. Członkowie są tak zorganizowani, że tworzą grupy po 15 osób tak, aby przez nich był odmawiany cały różaniec w ciągu dnia.
Wreszcie do spopularyzowania tej modlitwy przyczyniły się bardzo objawienia Najświętszej Maryi Panny. Prawie we wszystkich swoich ostatnich objawieniach Maryja trzymała w ręku różaniec i usilnie prosiła o jego odmawianie. Tak było w Lourdes, Fatimie czy też w Gietrzwałdzie. Matka Boża nigdy nie pozostaje dłużna wobec wielkiej miłości okazywanej Jej w różańcu. Liczne wota znajdujące się we wszystkich Jej sanktuariach są tego najlepszym świadectwem. Ojciec Święty Jan Paweł II, który całe swoje życie zawierzył Maryi, w modlitwie różańcowej widzi źródło mocy dla Kościoła u progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa i o potrzebie tej modlitwy nieustannie nam przypomina: "Zawsze mogłem na nią liczyć, szczególnie w momentach trudnych bardzo jej potrzebuję i nadal was o nią proszę" (Różaniec w Ludźmierzu 7 czerwca 1997r).