Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa zapoczątkowały objawienia, których doświadczyła św. Małgorzata Maria Alacoque, francuska wizytka, żyjąca w XVII wieku. W ostatnim z nich w czerwcu 1675 roku Pan Jezus prosił, aby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był świętem poświęconym czci Jego Serca.
„Żądam, żeby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był odtąd poświęcony jako osobne święto na uczczenie mojego Serca i na wynagrodzenie mi przez Komunię świętą i inne praktyki pobożne za zniewagi, jakich doznaję, gdy w czasie oktawy jestem wystawiony na ołtarzach. W zamian za to obiecuję ci, że Serce moje wyleje hojne łaski na tych wszystkich, którzy w ten sposób Sercu memu oddadzą cześć lub przyczynią się do jej rozszerzenia”.
Ponadto Pan Jezus wzywał również do otaczania czcią wizerunków swojego Serca, godzinnej adoracji w noc poprzedzającą pierwszy piątek oraz wynagradzającej Komunii w pierwsze piątki miesiąca. Stolica Apostolska po opracowaniu wydarzeń uznała objawienia i zezwoliła na obchodzenie święta. Mistyczka s. Małgorzata Maria Alacoque w 1864 roku została beatyfikowana, a w roku 1920 kanonizowana.
Nabożeństwo czerwcowe
Modlitwa powstała w klasztorze sióstr wizytek w Marsylii i na początku była odmawiana, aby Jezus uchronił miasto przed zarazą w 1720 roku. Do istniejących 27 wezwań dodano 6 kolejnych, aby w ten sposób upamiętnić wszystkie lata ziemskiego życia Jezusa. Pierwsze siedem odnoszą się do relacji Syna Bożego z Ojcem i Duchem Świętym, kolejne dziewięć opowiada o przymiotach Boskiego Serca, a trzecia grupa wezwań dotyczy zasług względem ludzkości.
W Polsce nabożeństwo czerwcowe po raz pierwszy zostało odprawione 1 czerwca 1857 w kościele Sióstr Wizytek w Lublinie. Dwa lata później papież Pius IX polecił sprawować to nabożeństwo w całej ówczesnej Polsce będącej pod zaborami, a w roku 1873 zatwierdził nabożeństwo czerwcowe jako oficjalną modlitwę dla całego Kościoła. Od tego czasu czerwiec poświęcony jest Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.
„Istotą kultu Serca Jezusowego jest Jego miłość i odpowiedź na nią. Św. Ignacy z Loyoli nauczał, że «miłość winno się zakładać więcej na czynach niż na słowach». Taka jest dynamika miłości, to wzajemne obdarowywanie, a jej czytelnym znakiem jest otwarte Serce Zbawiciela" - tłumaczy ks. Stanisław Groń, wieloletni redaktor naczelny miesięcznika „Posłaniec Serca Jezusowego”.
Litania do Serca Pana Jezusa nie jest zbiorem poetyckich wezwań. Za każdym wersetem kryje się przeobfita treść i pełna nadziei pociecha dla grzesznika.
„Duchowość Serca, złączona z żywą pobożnością ewangeliczną, to zbawienne lekarstwo, aktualne dla każdego wieku, także naszego, który nie odznacza się ani wielkim szacunkiem do człowieka, ani miłością przykazań Bożych. Trzeba więc przypominać z mocą tę duchowość Serca nam wszystkim żyjącym dzisiaj, bo daremnie będziemy się trudzić, nie chcąc usłyszeć wezwania: «Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych» (Mt 11,28-29) - podkreśla ks. S. Groń.
(na podatwie: www.opoka.com.pl)